kwi 29 2002

wróciłam


Komentarze: 1

wróciam dziś w nocy z budapesztu. byo fajnie. szczególnie dwie noc. a ostatnia po prostu boska. wywalczylyśmy zloto drużynowo w szpadzie :)) we florecie sie nie powiodlo. a mógl być medal. o indywidualnych zapomnialam już w poniedzialek. hmmm... bywa ale nie jest żle. mistrzostwo świata brzmi nieźle nawet jeśli jest tylko drużynowe :)))

lizavietka : :
Nic Ci nie powie
01 maja 2002, 00:00
Cześć Kasiu, skad wiem jak masz na imię? No cóż, internet to wspaniałe możliwości i zastosowania. Nie ukryje się przed nim żadna 19 latka :) Twoje wpisy są smutne, pozbawione nadzieji. Weź się w garść. Świat się nie skończy tak szybko, a w życiu wszystko się zmienia i to szybciej niż myślisz. Jeszcze się odezwę, jak tylko napiszesz coś pozytywnego. Pozdrawiam

Dodaj komentarz