kwi 19 2002

:!


Komentarze: 1

spakowalam się już. trochę czasu mi to zajęlo, ale to normalne. tyle rzeczy musialam wziąć. wkońcu wyjeżdżam na prawie 2 tygodnie. teraz spokojnie cekam na znak do odjazdu. jeszcze tylko 2 godziny bez 4 minut. jutro po poludniu powinniśmy być już na miejscu. boję się tego wyjazdu. już mnie ściska na samą myśl o tym co sie będzie dzialo. mistrzostwa świata to nie przelewki. przeżylam mistrzostwa europy w grudniu, ale ten wyjazd mnie przeraża,. pewnie okaże się ze nie byo tak źle. i mój trener powtarzajacy w kólko: jedziemy po zloto. nio jedziemy... ale nie chce myśleć co będzie sie dzialo jak nie wejdę do pierwszej trójki. chyba za bardzo sie zaczęli przyzwyczajać do sukcesów. ja też... i to mnie przeraża. ten jęk zawodu w momencie porażki :(( wiadomo czasem nawet przy najwyższej formie powinie się noga i trzeba to przeżyć. ale jak wlożyo się w coś tyle pracy i czasu... to aż plakać się chce gdy się nie uda. będzie dobrze. pocieszam się tak już od tygodni ;))

 

lizavietka : :
22 kwietnia 2002, 00:00
jestem pewna ze zdobedziesz to złoto bede trzymac kciuki!!!!!:))))))

Dodaj komentarz