maj 10 2002

pragnienia


Komentarze: 2

mam straszne pragnienie. nieprzeparte, spalające od środka. chcę się do kogoś przytulić. wtulić mocno i tak trwać i trwac i trwać... bez końca...
 
ubieram cię w pragnienia
ciała mojego
zlizuje słodycz twoich spełnień
dwa strumienie krwi łaczą się w jeden
kropla potu spłynąła
między twymi udami
mój język wkradł się
w twoje wnętrze ukradkiem
słońce oplata promieniami
pieści
karmi się nami głodne z pożądania

lizavietka : :
iza
13 maja 2002, 00:00
do mnie możesz (heh) :)
Maq
10 maja 2002, 00:00
A gdzie czas na spanie, mycie, prace? :-)))

Dodaj komentarz