lip 08 2002

i jest


Komentarze: 3

stalo się. przyjechal. widzialam sie z nim dzisiaj. ale jestem glupia pipa i potem juz nie podeszlam. bo sie balam że jak stoi z kumplami to mi zabraknie języka w gębie. no i zabraklo. nie bardzo jeszcze wierzę w mój angielski chociaz już powinnam. bo wiem ze się umiem dogadać. ale co innego rozmawiać sam na sam a co innego przy świadkach. ale jutro też jest dzień i sie zobaczymy. a obiecuje sobie że już nie stchórzę. i mam zamiar tego dotrzymać. tylko jak zasnąć tej nocy??   

lizavietka : :
Maq
15 lipca 2002, 00:00
Liza dopisz jakis nowy wpis.. bo mam ochote podzielic sie komentarzami :-)))
Maq
09 lipca 2002, 00:00
moze poprostu liczyc barany musisz?? :-)
09 lipca 2002, 00:00
podusia, mjuzik, głęboki oddech...przynajmniej jest o czym pomarzyć...:)

Dodaj komentarz